Explore

Każdy za siebie

Cezary Niewiadomski

Image by NASAGalaxy ‘Centaurus A’.
Galaktyka ‘Centaur A’.
Od Wiadomości Polonii Adwentystycznej, publikowane za pozwoleniem autora.

Minęło wiele lat od czasu kiedy Karol Darwin opublikował swoje dzieło „O pochodzeniu gatunków”.1 Minęło wiele lat usiłowań tysięcy naukowców, którzy pragną wytłumaczyć pochodzenie życia i kosmosu w sposób inny niż stworzenie opisane w księdze Rodzaju.2 Ewolucjoniści dwoją się i troją przedstawiając nowe teorie powstania życia, kiedy to stare teorie okazują się wyssane z palca, ale im bardziej się starają, tym więcej mają kłopotu z wytłumaczeniem, w jaki sposób powstało coś z niczego i kto to uczynił. Coraz wyraźniej widzą potrzebę cudu, ale chcieliby znaleźć taki „naukowy” cud, który pasowałby do naukowych teorii uznawanych przez wielu mądrych tego świata za prawdę.

Ewolucja teistyczna

Jedną z popularnych odmian teorii ewolucji jest tzw. ewolucja teistyczna, wg której Bóg dokonał cudu kiedy to ponoć dał początek ewolucji, a księga Rodzaju stanowi tylko niezgrabny, alegoryczny opis tego, co się niby stało miliardy3 lat temu. Powierzchownie może się wydawać, że ewolucja teistyczna ma jakiś sens. Ale czy taka jest rzeczywistość? Bóg, który potrzebny jest ewolucjonistom do uratowania ich teorii przed wieczną zagładą to taki bóg, który użył cudu aby stworzyć coś z niczego, a potem przez 13.7 miliardów lat to ‘coś’ samo uformowało się w galaktyki, w międzyczasie to ‘coś’ zdecydowało, że chce żyć i tak powstały wszystkie gatunki, między innymi ewolucjoniści. Ale Bóg Yahweh, który jest zaadoptowany do posług na rzecz ewolucjonistów, sam stwierdził, że wszystkie galaktyki (gwiazdy) uczynił w jednym dniu!4 I powiedział to prawie 6000 lat temu, zanim ktokolwiek wiedział o teoriach powstania życia i kosmosu. A więc pomysł teistycznej ewolucji jest takim naiwnym zamydleniem oczu, że wydawać by się mogło, iż żaden myślący człowiek nawet przez chwilę nie zaakceptuje tej teorii jako mającej jakąkolwiek szansę przetrwania. Jednak praktyka wskazuje na to, że tysiące ludzi uznaje teistyczną ewolucję jako prawdę. Bóg natomiast ostrzegł, że istnienie kosmosu i życia jest takim oczywistym dowodem Jego twórczej mocy i geniuszu inteligencji, że wyznawcy jakichkolwiek teorii nie będą mieli nic na obronę wierzenia w bajki.5

Problemy, problemy …

Jak nietrudno się domyśleć, teistyczny model ewolucji ma nie mniej problemów niż oryginał darwinowski. Sami ewolucjoniści przyznają publicznie, że nowe odkrycia naukowe przynoszą więcej problemów niż ich rozwiązują. Galaktyki są za bardzo nieregularne, oddalają się od siebie za szybko, krążą za szybko, są za daleko siebie … 6 przykładów można mnożyć. To samo dotyczy życia. Złożony nieredukowalny system7 (jakim jest dla przykładu, pułapka na myszy8) nie jest w stanie się rozwinąć do funkcjonującej postaci samoistnie, krok po kroku, każdy element niezależnie od drugiego, i mimo że Karol Darwin sam podał ten przypadek jako uniemożliwiający ewolucję,9 wielu naukowców ignoruje rozsądek i uporczywie trzyma się kłamstwa. Nie powinniśmy czuć się zażenowani tym faktem, gdyż Bóg powiedział 2000 lat temu, że tak będzie.10 Ludzie sami sobie wybierają co jest dla nich prawdą.

Inteligentny projekt

Image from sxc.huWatch

W ostatnich latach w kołach naukowych odbił się głośnym echem argument oparty na koncepcie inteligentnego projektu.11 Kiedy idziemy polami i zauważymy na ziemi leżący zegarek, to bez wątpienia rozpoznamy go jako coś, co zostało celowo zaprojektowane, w odróżnieniu od kamieni i połamanych patyków, które leżą dokoła. Tak samo z istotami żywymi i systemami gwiezdnymi—widzimy, że ktoś musiał je stworzyć, a ich twórca musiał mieć wielką wiedzę i moc. Przypomina mi się alegoria opowiadająca o Michale, który wszedł do biura w czasie gdy Jarek zastanawiał się nad tym kto to ustawił na stole zmyślny model atomu węgla. Michał wykorzystując sytuację starał się wytłumaczyć Jarkowi, że model powstał sam i ustawił się na ich stole zupełnie przypadkowo. Jarek zdecydowanie odrzucił tę myśl i powiedział, że takie rzeczy nie dzieją się przez przypadek. Wtedy Michał stwierdził, że tym bardziej człowiek i kosmos nie mogły powstać przez przypadek i bez udziału genialnego umysłu. Jarek zrozumiał, że Michał mówi o teorii ewolucji, wg której cały wszechświat powstał sam z siebie, bez udziału Boga. Jednak wielu ludzi zaprzecza logice i stara się przekonać innych, że ludzkość pochodzi od zwierząt.

Kto jest właścicielem patentu?

Otaczający nas wszechświat jest tak precyzyjnie skonstruowany, że jest godny podziwu. Gdyby jakakolwiek podstawowa stała fizyczna była tylko odrobinę inna niż jest, nie tylko życie, ale cały kosmos nie byłby możliwy. Naukowcy przeciwni stworzeniu zauważyli przekonywującą moc tego argumentu i natychmiast przystąpili do prac nad jego obaleniem. Ale czy potrafią obalić powszechne zjawisko oczywistych i fenomenalnych rozwiązań w każdej cząstce kosmosu a szczególnie w organizmach żywych?

W literaturze popularno-naukowej fakt wzorowania myśli technicznej na rozwiązaniach znalezionych w przyrodzie cieszy się gwarantowanym obywatelstwem. Niemalże codziennie media donoszą w jaki sposób odkrycia naukowe prowadzą do fantastycznych ich zastosowań w służbie człowieka, czy to w lotach kosmicznych, czy w jakiejkolwiek innej dziedzinie życia. Jednakże rozwiązania znalezione w otaczającym nas świecie nie wzięły się znikąd; zostały one wbudowane tam przez inteligentną istotę. Jeśli inteligentni naukowcy pracują latami, aby odkryć prawa natury i naśladować je w projektach, które nazywamy inteligentnymi, dlaczego nie uznamy genialności pierwotwórcy tych rozwiązań, a raczej wynosimy pod niebo tych, którzy wykradli pomysł?

Wielu naukowców zdaje sobie sprawę z tego, że nie są w stanie doścignąć bogactwa wiedzy wbudowanej i odkrywanej bez końca we wszystkim co nas otacza. Jaki byłby postęp ludzkości, gdyby nie ciągłe wzorowanie się na Bożych rozwiązaniach? Aby jednak nie uznać Boga za głównego projektanta, naukowcy posługują się terminem ‘matka natura.’ Mówią, że podpatrują matkę naturę, aby wykorzystać wiedzę do postępu naukowego i rzeczywiście postęp nauki jest wielki. Jednak Bóg zostawiany jest w cieniu. Racjonalizatorzy stawiają siebie na piedestał chwały za swoje osiągnięcia, ale nie mówi się o tym, od którego skradziono pomysły. Nikt nie mówi też o tym, że pomysły ludzkie, skądkolwiek przewyższające to, co większość ludzi potrafi pojąć, są jeszcze w intelektualnych powijakach w porównaniu z mądrością Stwórcy. Ludzie mocno dbają o własność intelektualną, żądają aby przyznać im autorstwo oryginalnych myśli i płacić za patenty, z których ktoś czerpie zyski, ścigają tych, którzy ich cytują, a nie podają oryginalnego źródła … ale z Bożych pomysłów korzystają wszyscy i nie dość, że nie uznają Jego autorstwa, to jeszcze ubliżają Mu mówiąc, że to jakaś bliżej nieokreślona ‘matka natura’ uczyniła wszystko co nas otacza.

Co to, lub kto to, jest ową ‘matką naturą’? Czy ona posiada umysł i osobowość? Skąd się wzięła? Czy ktoś ją widział? Dlaczego nie czyni się jej odpowiedzialną za nieszczęścia takie jak trzęsienia ziemi, tsunami, huragany, susze, powodzie, i inne, ale określa się je jako ‘akt Boży’? Jeśli to matka natura ma kontrolę nad powstaniem wszystkiego, co naukowcy naśladują, to również matka natura jest odpowiedzialna za wszystkie rzeczy, które dzieją siê dokoła nas. W moich oczach ‘matka natura’ powstała w umysłach ludzi którzy nie chcą uznać Boga za tego kim On jest. Wolą przyznać honory produktom własnej wyobraźni bez względu na to jak naiwnie ten produkt wygląda, niż uznać, że Bóg jest inteligentniejszy od nich, stworzył wszechświat a oni wzorują się na Jego pomysłach.

Nowy „bóg”?

Niektórzy zawzięci ewolucjoniści domagają się aby teoria ewolucji została ogłoszona i zaakceptowana jako fakt, ale obiektywni naukowcy powstrzymują takie tendencje twierdząc że nie ma dowodów na prawdziwość ewolucji, a zasady naukowe nie pozwalają na tego rodzaju posunięcia. Jednak poza kołami naukowymi ludzie nie są zobowiązani stosować się do zasad logiki. I tak papież Jan Paweł II ogłosił, że nie ma rozbieżności między opisem stworzenia w księdze Rodzaju a teorią ewolucji. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. W lutym 2006 obchodzono uroczyście 197 rocznicę urodzin Karola Darwina,12 który przez wielu ludzi uznawany jest za największego naukowca wszechczasów.13 Nic w tym dziwnego. Człowiek czuje potrzebę czczenia bóstwa, a jeśli prawdziwy Bóg (Bóg Yahweh) jest zmieszany z błotem, wtedy fałszywy bóg (bóg Darwin) musi zająć Jego miejsce.

Fakt czczenia Darwina jako boga nie byłby niczym dziwnym gdyby nie to, że do uroczystości urodzinowych przyłączyło się 467 kościołów14 uważających się za chrześcijańskie (w tym wiele kościołów protestanckich!). W roku 2007 do uroczystości dołączyło się 618 zgromadzeń15 ze wszystkich stanów w USA. Wydarzenia te stymulowane są przez publiczną deklarację 10,000 duchownych różnych denominacji (którzy stwierdzają, że teoria ewolucji jest zgodna ze stworzeniem).16 Coraz wyraźniej widać, że ludzie sami decydują, co chcą uważać za prawdę-wybierają więc jakieś ładne kłamstwo, uznają je za prawdę, sadzają na tronie i biją przed nimi pokłony. Bóg przewidział ten stan rzeczy i podał go nam przez usta Ap. Pawła.17

Jeszcze jedna religia?

Coraz więcej rozgniewanych ludzi wygraża pięściami Bogu. Wybitni ewolucjoniści publicznie przyznają, że konflikt o sposób powstania życia i kosmosu nie odbywa się na płaszczyźnie religii i nauki, ale między dwiema religiami.18 Inny ewolucjonista obiecuje zrobić wszystko, bez względu na to jak głupie teorie przedstawi, aby tylko nie dopuścić do uznania jakiegokolwiek wkładu Boga w stworzenie życia i kosmosu.19 A więc teoria ewolucji to religia pod płaszczykiem nauki, podczas kiedy prawdziwa nauka (ta obiektywna) poznaje przez obserwację, że są rzeczy niewytłumaczalne materialistycznie, jak np. szybsza rekonwalescencja lub nawet ponadnaturalne uzdrowienia w przypadku kiedy ludzie modlą się w intencji chorego. Prawidłowo przeprowadzone testy wykazały, że modlitwy ludzi nie znających pacjentów, ale znających ich imiona, przynosiły wyraźne rezultaty, nie dające się wytłumaczyć w żaden inny sposób jak poprzez ingerencję nadnaturalną.

Ruchomy grunt

Image by NASAGalaxy
Spiralna galaktyka M83 w widzialnym świetle, zarojona gwiazdami.

Świat nauki oparty jest na obserwacji. Coś co dzisiaj jest uznane za prawdę, jutro może być ogłoszone jako nieprawda. Doskonałym przykładem jest sam atom. Nawet jego nazwa wskazuje na niepodzielność. Innym jest jądro komórki, do nie tak dawna uważana za drobinę „protoplazmy”. Tak zwane „organy szczątkowe” okazały się wcale nie szczątkowymi, lecz spełniającymi ważne funkcje. Na większą skalę, teorie powstania planet ciągle się zmieniają, gdyż nowe odkrycia powodują ich modyfikowanie. Nawet sam „big bang” jest także atakowany. Łatwo było Darwinowi proponować swą teorię w czasach kiedy biologia molekularna jeszcze nie istniała. Nic dziwnego, że Michael Behe (zob. przypis 8) zatytułował swą książkę „Czarna skrzynka Darwina”.

Rosnące problemy związane z ewolucją mogą wkrótce spowodować powstanie jakiejś innej bajki próbującej wytłumaczyć pochodzenie życia i kosmosu. A jeśli nadejdzie taki czas, że teoria ewolucji zostanie wymazana z podręczników szkolnych, co zrobią ze sobą ci, którzy wierzyli w nieomylność ewolucji i omylność Biblii? Czy kupią sobie inną bajkę, aby podążać za myślą naukową, czy pozostaną przy ewolucji?

Pewna studentka stomatologii napisała kiedyś, że zarówno teoria stworzenia jak i teoria ewolucji posiadają wiele dziur, które muszą być przyjęte przez wiarę. Popełniła ona dwa błędy. Pierwszy to ten, że nazwała fakt stworzenia teorią. Do pewnego stopnia można zrozumieć dlaczego tak twierdziła. Dla otaczających ją studentów stworzenie nie jest faktem, jest tylko teorią na równi z teorią ewolucji. Ponieważ nie potrafiła udowodnić, że stworzenie jest prawdziwym sprawozdaniem zaistnienia wszechświata, nie pozostało jej w ręku nic jak tylko teoria. A szkoda.

Drugim błędem było to, że uznanie dziur jako prawdę nazwała wiarą. Jeśliby przyjęcie informacji za prawdę, bez żadnego dowodu jej prawdziwości, było wiarą, wtedy Ewa (ta z raju) byłaby matką wiary, podczas kiedy w rzeczywistości Ewa zgrzeszyła. Jako ludzie wierzący Bogu powinniśmy dostrzegać różnicę między prawdziwą wiarą, która jest oparta na wielu dowodach (ugruntowanych na Biblii), a wiarą fałszywą, która ufa ludzkim ideom, a te wkrótce mogą się okazać fałszywe. To co czynią ewolucjoniści, to usiłowanie przyjęcia za prawdę czegoś, co leży poza sferą dostępną do sprawdzenia prawdziwości, i wielokrotnie zmieniającego swą postać na skutek nowych odkryć naukowych. Kiedy więc czytamy jakąkolwiek literaturę pilnujmy się abyśmy nie nagromadzili czegoś, co wygląda jak złoto a w rzeczywistości jest kubłem śmieci; czasami trudno się po tym otrząsnąć. Poza tym trudniej się czegoś pozbyć niż nabyć, zwłaszcza wtedy kiedy nie wiemy co nagromadziliśmy w naszej chomiczej spiżarni.

Solidny grunt

Bóg nienawidzi kłamstwa, a szczególnie tego, które barykaduje ludziom drogę do wiecznego szczęścia. Dlatego też ostrzegł nas, abyśmy ani nie dodawali, ani nie ujmowali z tego, co nam zostawił jako przewodnik do wszelkiej prawdy.20 Nic też dziwnego, że ten kto podawał się za Jego proroka, a nim nie był miał ponieść śmierć.21 Dzisiaj mamy wielu fałszywych proroków i to nawet wśród chrześcijan ewangelicznych (a może właśnie przede wszystkim tam!), powstało bowiem wielu takich, którzy dodają do Słowa Bożego, lub z niego odejmują, nie martwiąc się o to, że ktoś może stracić życie wieczne jako rezultat fałszowania prawdy.22

Powinniśmy więc być w pełni świadomi tego, że każdy osobiście ponosi odpowiedzialność za swoją przyszłość. Kiedy przyjdzie ostateczny rozrachunek nie będzie zrzucania winy jeden na drugiego. Każdy sam, w swoim własnym imieniu, poniesie konsekwencje swojego wyboru. Nie opierajmy się więc na tym, co mówią inni, czy to dobry przyjaciel, czy przywódca duchowy, czy nawet sam anioł z nieba.23 Jeśli jakaś nauka jest niezgodna z Biblią, czy to przez dodanie czegoś, co Biblia nie mówi, czy też przez ujęcie czegoś, co Biblia mówi, z pewnością jest ona sfałszowana. Bóg wiedział co mówił; ani niczego nie zapomniał, ani też nie przepisał z rękopisu przez pomyłkę.

Życie w niewyobrażalnie pięknym szczęściu jest zbyt cenne, aby je stracić przez niedbalstwo lub lekkomyślność.

Powyższy artykuł nie ma versji angielskiej. Został on przekazany nam przez redaktora technicznego Wiadomości Polonii Adwentystycznej i użyty z pozwoleniem autora.

Przypisy

  1. Origin of Species”, 1859 (pełny tytuł: On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preservation of Favoured Races in the Struggle for Life.) Wróć do tekstu.
  2. 1 Mojżeszowa 1. Wróć do tekstu.
  3. po angielsku ‘bilionów’. Wróć do tekstu.
  4. „I uczynił Bóg dwa wielkie światła: większe światło, aby rządziło dniem, i mniejsze światło, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.” 1 Mojżeszowa 1:16Wróć do tekstu.
  5. „Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,” Rzymian 1:20. Wróć do tekstu.
  6. Creation.com. Wróć do tekstu.
  7. ang: irreducible complexity. Wróć do tekstu.
  8. Michał Behe w książce „Darwin’s Black Box: The Biochemical Challenge to Evolution” używa między innymi przykładu pułapki na myszy, zobacz www.arn.org/docs/behe/mb_mm92496.htm. Wróć do tekstu.
  9. Origin of Species” rozdział 6 Problemy Teorii. Wróć do tekstu.
  10. „ … znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. Mienili się mądrymi, a stali się głupi … Ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i’służyli stworzeniu zamiast Stwórcy… ” Rzymian 1:21–25. Wróć do tekstu.
  11. ang. Intelligent Design, w skrócie ID. Wróć do tekstu.
  12. www.butler.edu/clergyproject/rel_evol_sun_orig.htm. Wróć do tekstu.
  13. www.darwinday.org. Wróć do tekstu.
  14. www.remnantnewspaper.com/Archives-News/archive-news-2006-0315.htm. Wróć do tekstu.
  15. www.butler.edu/clergyproject/rel_evol_sun2007.htm. Wróć do tekstu.
  16. www.butler.edu/clergyproject/rel_evol_sun_orig.htm i www.butler.edu/clergyproject/rel_evol_sun2007.htm. Wróć do tekstu.
  17. „Mienili się mądrymi, a stali się głupi … ” Rzymian 1:22. Wróć do tekstu.
  18. Weinberger, L., Evolution as eschatology: A review of The Evolution-Creation Struggle by Michael RuseJournal of Creation 20(1):31–33, 2006. Wróć do tekstu.
  19. „ … bez względu na to jak kontra-intuitywnie, bez względu jak mistycznie … ponieważ nie możemy pozwolić boskiej nodze pozostać w drzwiach [rościć sobie prawo do stworzenia]” Richard Lewontin w artykule „Billions and billions of demons”, opublikowanym w „The New York Review”, 9 stycznia, 1997 strona 31, cytowany w „Creation” Vol. 22 No. 2, 2000. Zobacz również creation.com/lewontin. Wróć do tekstu.
  20. Deuteronomy 4:2. Wróć do tekstu.
  21. Deuteronomy 13:5. Wróć do tekstu.
  22. „Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych.” Mateusz 24:24. Wróć do tekstu.
  23. „Ale choćbyśmy nawet my [Apostołowie] albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty!” Galacjan 1:8,9. Wróć do tekstu.