Explore
Also Available in:

Genetyka: nie przyjaciel ewolucji

Biolog o wysokich kwalifikacjach mówi tak jak jest.

Lane Lester
tłumacz Andrew Ostapowicz

Genetyka i ewolucja były od swych początków wrogami. Gregor Mendel, ojciec genetyki i Karol Darwin ojciec nowoczesnej ewolucji żyli współcześnie. W tym samym czasie, gdy Darwin twierdził, że jedne stworzenia mogą się zmieniać w inne, Mendel pokazywał, że nawet indywidualne cechy charakterystyczne pozostają niezmienione. Podczas gdy idee Darwina były oparte na błędnych i niesprawdzonych przesłankach o dziedziczności, konkluzje Mendela oparte były na dokładnych eksperymentach. Tylko przez całkowite ignorowanie implikacji nowoczesnej genetyki stało się możliwym podtrzymywanie fikcji ewolucji.

Aby pomóc nam w utworzeniu nowej biologii opartej na stworzeniu raczej niż na ewolucji, rozważmy pod uwagę dowody wzięte z genetyki, uszeregowane pod czterema źródłami zmian: środowisko, rekombinacja, mutacja i stworzenie.

Środowisko

Odnosi się to do wszystkich czynników zewnętrznych, które mają wpływ na dane stworzenie w ciągu okresu jego życia. Na przykład, jedna osoba może mieć ciemniejszą skórę od drugiej po prostu dlatego, że jest więcej wystawiona na światło słoneczne. Albo inna może mieć większe mięśnie, gdyż więcej ich używa. Takie cechy wytworzone przez zmiany środowiskowe nie mają żadnego znaczenia dla historii życia, gdyż przestają istnieć z momentem śmierci ich posiadaczy; nie zostają one przekazane dalej. W połowie XIX wieku niektórzy uczeni byli przeświadczeni, że zróżnicowania powodowane przez środowisko mogą być dziedziczone. Charles Darwin przyjmował ten błędny pogląd i z pewnością ułatwiło mu to przyjęcie przekonania, że jedno stworzenie może się przemienić w inne. Dlatego więc tłumaczył pochodzenie długiej szyi żyrafy jako ‘odziedziczone efekty zwiększonego używania tych części ciała’.1 W okresach ograniczonej dostępności do pokarmu, rozumował Darwin, żyrafy wyciągały swoje szyje, by sięgnąć po liście na większej wysokości, co miało spowodować ich wydłużenie i przekazanie tej cechy potomstwu.

Rekombinacja

Oznacza to pomieszanie genów i powoduje, że dzieci są bardzo podobne do swoich rodziców, ale nie dokładnie takie same, jak którekolwiek z nich. Odkrycie zasad rekombinacji było wielkim wkładem Grzegorza Mendela dla genetyki. Mendel pokazał, że choć niektóre cechy mogą pozostawać ukryte przez wiele pokoleń, nie zostają one zazwyczaj zatracone, a nowe cechy ukazują się dlatego, że ich czynniki genetyczne cały czas już istniały. Rekombinacja umożliwia ograniczoną różnorodność wewnątrz stworzonych gatunków. Jest ona jednak ograniczona gdyż prawie wszystkie odmiany powstają na skutek przemieszania genów już istniejących.

Na przykład, od r. 1800, hodowcy roślin pragnęli zwiększyć ilość cukru zawartego w burakach cukrowych. Odnieśli sukces. Po 75 latach selektywnej hodowli zawartość cukru wzrosła z 6% do 17%. Ale postęp się zatrzymał, i dalsza selekcja nie zwiększyła zawartości cukru. Dlaczego? Gdyż wszystkie geny potrzebne dla wytwarzania cukru zostały zebrane w jednym gatunku i dalszy wzrost zawartości cukru nie był możliwy.

Wśród stworzeń obserwowanych przez Darwina na wyspach Galapagos była grupa ptaków lądowych — zięb. W tej pojedynczej grupie można zaobserwować wielką różnorodność wyglądu i sposobu życia. Wytłumaczenie tej różnorodności, podane przez Darwina, było, jak sądzę, zasadniczo słuszne. Kilka osobników było prawdopodobnie zagnanych na wyspy przez wiatr z lądu Południowej Ameryki, a dzisiejsze zięby są ich potomkami. Jednakowoż, choć Darwin widział te zięby jako produkt ewolucji, możemy rozpoznać je jako rezultat rekombinacji wewnątrz pojedynczego stworzonego gatunku. Pierwsi przybysze mieli w sobie dość różnorodności genetycznej, aby posortować ich potomstwo na istniejące obecnie odmiany.2

Mutacje

Weźmy teraz pod uwagę trzecie źródło różnorodności, mutacje. Mutacje to błędy w procesie kopiowania genetycznego. Każda żywa komórka posiada skomplikowaną maszynerię skonstruowaną dla precyzyjnego kopiowania molekuły genetycznej DNA. Jednakowoż, podobnie jak i w innych procesach kopiowania, zdarzają się błędy, choć są one raczej rzadkie. Raz na 10 000-100 000 kopii, pojedynczy gen może zawierać błąd. Komórka posiada wprawdzie mechanizm korygowania błędów, ale niektóre mutacje się prześlizgują. Jakiego rodzaju zmiany powodują te mutacje? Niektóre nie mają żadnego efektu, albo zmianę tak minimalną, że nie wywiera żadnego wpływu na dane stworzenie. Ale wiele mutacji ma znaczny wpływ na ich posiadaczy.

tiger
W upadłym świecie drapieżniki, jak pokazany tygrys, przez usuwanie najsłabszych zwierząt, mogą spowalniać deteriorację genetyczną, przez usuwanie skutków mutacji.

Opierając się na modelu kreacjonistycznym, jakiego efektu spodziewalibyśmy się od przypadkowych mutacji, czyli genetycznych pomyłek? Wszystkie, które by miały jakikolwiek wpływ, byłyby szkodliwe, powodujące, że osobniki z tymi zmianami miałyby zmniejszone szanse sukcesu. Taka przepowiednia zgadza się z obserwacjami. Oto przykłady ilustrujące powyższe stwierdzenie.

Genetycy zaczęli hodować muszkę owocową, Drosophila melanogaster, na początku XX stulecia, a od r. 1910, gdy zaobserwowano pierwszą mutację, naliczono ich ponad 3,0003.

Wszystkie te mutacje są szkodliwe, lub neutralne. Żadna z nich nie powoduje ulepszenia muszki owocowej–dokładnie jak to przewiduje model kreacjonistyczny.

Fot. Ken Hamrooster
‘Nagi kogut’-mutacja powoduje brak piór. Taki defekt genetyczny rzadko jest ‘pożyteczny’ (może tylko dla hodowcy, który nie musi skubać przed pieczeniem), ale nigdy nie dodaje niczego nowego. Nie ma mutacji, która by wskazywała jak powstało pierze, czy cokolwiek innego.

Czy istnieje zatem możliwość mutacji użytecznej? Owszem. Użyteczna mutacja to po prostu taka, która umożliwia posiadającym ją pozostawienie więcej potomstwa, niż innym, którzy jej nie posiadają.

Darwin przedstawił przypadek bezskrzydłych chrząszczy na wyspie Madeira. Dla chrząszcza żyjącego na wietrznej wyspie, skrzydła mogą być definitywną zawadą, gdyż w czasie lotu mogą łatwo zostać zagnane nad morze. Mutacja powodująca utratę możliwości lotu jest więc tutaj użyteczna. Ślepe ryby mieszkające w bezświetlnej jaskini to podobny przypadek. Oczy są narażone na urazy, więc ślepe stworzenia żyjące w absolutnej ciemności, które zamiast oczu mają tkankę podobną do blizny, mają mniejsze zagrożenie. Tam gdzie jest jasno, brak wzroku byłby okropnym upośledzeniem, ale nie w ciemnej jaskini. Takie mutacje powodują pożyteczną, choć drastyczną zmianę, ale co ważniejsze, zawsze powodują utratę informacji, a nigdy jej pomnożenie. Nigdy nie zaobserwowano odwrotnego procesu, utworzenia skrzydeł lub oczu, u stworzeń, które uprzednio nie posiadały informacji dla ich utworzenia.

Dobór naturalny jest oczywistym faktem, że niektóre odmiany stworzeń będą miały większy sukces niż inne, a więc będą posiadały więcej potomstwa. Ulubionym [przez ewolucjonistów] przykładem doboru naturalnego jest angielska ćma Biston betularia. O ile wiadomo ćma ta zawsze miała dwie odmiany, pstrokata i czarną. Przed rewolucją przemysłową przeważały ćmy pstrokate, jaśniejsze w kolorze. Dawało im to lepszy kamuflaż i ptaki częściej zjadały te ciemniejsze. Zbiory ciem zawierały o wiele więcej pstrokatych niż czarnych. Wraz z nadejściem ery przemysłu, zanieczyszczenie środowiska dało lepsze szanse przetrwania czarnym ćmom, gdyż pstrokate były bardziej widoczne. Wkrótce liczba czarnych zaczęła przeważać nad pstrokatymi [Notatka redaktora: po więcej informacji zobacz artykuł Goodbye, peppered moths–Żegnaj pstrokata ćmo)].

Gdy gatunki stykają się z nowymi środowiskami, jak powyżej, lub jako rezultat migracji w nowe okolice, dobór naturalny faworyzuje kombinacje cech dających lepsze szanse w nowym środowisku. Negatywna rola doboru naturalnego widoczna jest w eliminowaniu lub minimalizowaniu szkodliwych mutacji.

Stworzenie

Pierwsze trzy źródła zmian są całkowicie niewystarczalne, aby wytłumaczyć różnorodność życia jaką widzimy dzisiaj na ziemi. Zasadniczym punktem modelu kreacjonistycznego jest umiejscowienie na samym początku ogromnej różnorodności genetycznej w każdym stworzonym gatunku. Tylko w ten sposób możemy wytłumaczyć pochodzenie koni, osłów i zebr z tego samego gatunku; lwów, tygrysów i lampartów z tego samego gatunku; około 118 odmian psów domowych, jak też szakali, wilków i kojotów z tego samego gatunku. Gdy każdy z gatunków wykonywał Boże polecenie, aby się rozradzać i rozmnażać, przypadkowe procesy rekombinacji i bardziej celowe procesy doboru naturalnego doprowadziły do podzielenia każdego gatunku na ogromny wachlarz odmian, które widzimy dzisiaj.

Przypisy

  1. Charles Darwin, The Origin of Species, (Pochodzenie gatunków) wydanie 6-te, John Murray, London 1902, str. 278. Darwin widział dobór naturalny działąjący w tym przypadku, jak i też inne przyczyny zmian, jako ważny czynnik ewolucji szyi żyrafy, ale niewielu wie, iż polegał na dziedziczności cech nabytych. Wróć do tekstu
  2. Wśród różnych odmian zięb na Galápagos zaobserwowano krzyżówki wskazujące na to, iż wszystkie są odmianami jednego stworzonego gatunku. Wróć do tekstu
  3. Dan L. Lindsley and E.H. Grell, Genetic Variations of (Odmiany genetyczne) Drosophila melanogaster, Carnegie Institution of Washington, Publication No. 627, 1967. Wróć do tekstu