Explore
Also Available in:

Czy Darwin dzisiaj byłby Darwinistą?

Don Batten

Background composition includes an iStockphoto image Would Darwin be a Darwinist today

Karol Darwin był dobrym naukowcem. Niektóre z jego badań, np. nad tym jak rosną korale i morskie atole, czy też nad rolą dżdżownic, są aktualne do dziś. Z drugiej strony jednak był produktem swoich czasów—czasów gdy panowała idea deizmu, według której Bóg był daleki, a wszechświat działał samoistnie według praw natury.

Wśród inteligencji powszechnie przyjęta była tzw. „teologia naturalna”—badania nad naturą, by znaleźć Boga—która zajęła miejsce Biblii (objawienia danego przez samego Boga).

Przez wpływ jaki wywarli James Hutton i Charles Lyell1 idee ogromnych okresów czasu i powolnych zmian zakorzeniły się i powoli usunęły dawniejszą akceptację historii biblijnej, w której Stworzenie i Potop dawały wytłumaczenie powstania skał i skamielin.2

W tym kontekście idee Darwina o naturalnych procesach jako wytłumaczenie dla różnorodności form życia zostały akceptowane. Ale czy Darwin byłby Darwinistą, gdyby żył dzisiaj?

Pochodzenie życia

W swym dziele O pochodzeniu gatunków3 Darwin skoncentrował się na pochodzeniu różnorodności form życia. W liście z r. 1863, którego adresatem był botanik Joseph Hooker, Darwin lamentował nad faktem, że poddał się presji opinii publicznej, gdy napisał w Pochodzeniu o pierwszych formach życia, iż zostało w nią ”wpierw tchnięte życie”4 (jak gdyby wierzył w boskie stworzenie). Przyznał jednak, że „to tylko śmiecie rozmyślać obecnie o pochodzeniu życia; można by równie dobrze myśleć o pochodzeniu materii”5,6

Jednak w osiem lat później, zgodnie ze swym usiłowaniem wytłumaczenia początków materialistycznie, spekulował „…gdyby (O! I jakie wielkie gdyby!) tak można pomyśleć o jakiejś ciepłej sadzawce, z różnego rodzaju związkami amoniaku i soli fosforycznych, światłem, ciepłem, elektrycznością itd. tworzącymi związki białkowe, gotowe by przejść następne bardziej skomplikowane przemiany…”5

W tym czasie naukowcy wiedzieli, że żywe organizmy, jak insekty, nie powstają spontanicznie, ale nadal spekulowali o mikrobach. Wydawały się one raczej proste—grudki galarety—wielu więc myślało, że mogą powstawać spontanicznie. Jednakowoż kreacjonista Louis Pasteur, współczesny Darwinowi, udowodnił, że mikroby też nie powstają spontanicznie.7

cell
Rys 1. Studenci uczą się nazw poszczególnych części komórki, lecz uczeni ciągle zdumiewają się nad nano-maszynami i oprogramowaniem w DNA, które określa jak są zbudowane i używane, a to wszystko kryje się za tymi uproszczonymi rysunkami.

Dziś, gdy wiedza o złożoności nawet najprostszych form życia jest o wiele większa, pochodzenie życia dla tych, którzy odrzucają stworzenie, stało się problemem nie do rozwiązania. Komórki to nie pecyny galarety, a raczej niewiarygodnie skomplikowane zbiory nano-maszyn, których Darwin nie mógłby sobie w żaden sposób wyobrazić. Do tego’są one pełne oprogramowania, które ustala jak ma być skonstruowana i jak ma działać każda żywa komórka z jej koniecznymi dla życia tysiącami nano-maszyn. Profesor Paul Davies przyznał:

„Jak mogły głupie atomy spontanicznie napisać swoje własne oprogramowanie…? Nikt tego nie wie… nie ma znanych praw fizyki zdolnych do wytworzenia informacji z niczego.”8

Dzień w dzień nowe odkrycia powiększają naszą wiedzę o zapierającej dech w piersiach złożoności życia, sprawiając, że idea spontanicznego początku życia staje się coraz bardziej niedorzeczną.9

Anthony Flew, sławny, uporczywie ateistyczny filozof angielski, porzucił ateizm z powodu ważkości tych nowoczesnych odkryć. Powiedział on: „Wydaje mi się obecnie, że rezultaty więcej niż pięćdziesięciu lat badań nad DNA dostarczyły materiału dla nowych i niezmiernie potężnych argumentów na korzyść celowości”10 Badania te „wykazały przez prawie niewiarygodną złożoność ułożeń koniecznych dla zaistnienia (życia), że musiała tu działać inteligencja.”11

Darwin był w błędzie; nie miał, co prawda, pojęcia o tych rzeczach.

Dobór naturalny

Darwin zatytułował swe dzieło „O powstawaniu gatunków drogą naturalnego doboru. Mniemał on, że zmiany w istotach żywych’są zarówno ciągłe, jak i nieograniczone, pisząc:

„Cokolwiek jest przyczyną różnicy między potomstwem a jego rodzicami—a musi istnieć przyczyna dla każdej różnicy —powoduje to postępujące składanie się tych zmian przez dobór naturalny, gdy’są użyteczne dla danego osobnika, dając w ten sposób możliwość powstania wszystkich ważniejszych ważnych zmian strukturalnych, umożliwiając niezliczonym istotom ziemi zmaganie się ze sobą, a najlepiej dostosowanym przetrwanie.”12

Współczesny Darwinowi kreacjonista, Grzegorz Mendel, odkrył prawa genetyki. Opublikował on wyniki swych badań w’sławnym żurnalu w latach 1860., ale przez następne 30 lat pozostały one nieznane, prawdopodobnie dlatego, że nie pasowały do wzrastających w akceptacji poglądów Darwina. Mendel pokazał, że zmiany genetyczne’są ograniczone, a gdy wydaje się wystąpić nowa cecha, to jest ona już obecna w genach rodziców; nie była ona uwidoczniona gdyż geny dominujące zakrywają efekty genów recesywnych.13

Odkrycie na nowo pracy Mendela około r. 1900 spowodowało kryzys teorii Darwina, gdyż różnorodność potomstwa była teraz widziana jako rezultat sortowania istniejących już genów, istniejącej informacji, a nie spontaniczne powstawanie nowej informacji. Ale wtedy odkryto mutacje, czyli przypadkowe zmiany w genach. Ewolucjoniści wszczepili je w darwinowski obraz, by wytłumaczyć nowe geny, czyli nową informację genetyczną, konieczną dla postępu ewolucji od mikrobów do ludzkości. Tak narodziła się „nowoczesna synteza”.

Jednakowoż sześćdziesiąt lat badań wykazało, że mutacje demolują geny i kontrolę genetyczną. Mutacje powodują ponad 1000 znanych chorób u ludzi. Nie tworzą one nowych genów, takich jak powodujących powstanie piór, by zmienić gada w ptaka. Mutacje powodują niewłaściwy rodzaj zmian.14 Takie przypadkowe zmiany nie tworzą także nowych działających genetycznych systemów kontrolnych, co jest jeszcze wyższym szczeblem komplikacji.

Biolog z Instytutu Smithsonian powiedział:

„’Nowoczesna synteza ewolucyjna’ przekonała większość biologów, że dobór naturalny jest jedynym wpływem ukierunkowującym ewolucję przystosowującą. Dzisiaj jednak wielu to nie zadowala, a kreacjoniści i anty-darwiniści mnożą się. Głównym problemem syntezy jest brak dowodów (lub przynajmniej wskazówek), że dobór naturalny przypadkowych mutacji może wytłumaczyć obserwowane poziomy przystosowania.”15

Należy zauważyć, że czasami mutacje dają rezultat pozytywny, ale tym niemniej’są one defektami. Dla przykładu, mutacja, która uniemożliwia chrząszczowi w uformowaniu normalnych skrzydeł może być użyteczna na wietrznej wyspie, gdzie skrzydlate chrząszcze bywają zagnane nad ocean, ale to jednak jest defekt.16

A dobór naturalny może tylko wybierać z tego co podrzucą mutacje, nie jest więc kreatywny, lecz raczej konserwatywny, usuwając organizmy mające mniejsze szanse przetrwania z powodu mutacji, których doznały. Tak wiec nawet z dodaniem mutacji, dobór naturalny dalej nie może wytłumaczyć różnorodności życia na ziemi.

Darwin był w błędzie co do doboru naturalnego. Ale gdyby wierzył Biblii, to by o tym wiedział, gdyż Księga Rodzaju powtarza dziesięć razy, że Bóg stworzył żywe istoty aby się rozmnażały „według rodzaju swego” (Ks.Rodz.1:11)– co jest zasadą biologii, którą każdy rozumie i uznaje za oczywistą (koty zawsze rodzą koty).

Formy przejściowe w skamielinach

Darwin twierdził:

„…liczba odmian przejściowych, które dawniej istniały na ziemi [musi] być rzeczywiście ogromna. Dlaczego więc wszystkie formacje geologiczne i każda warstwa nie’są pełne tych form przejściowych? Geologia z pewnością nie wyjawia takiego stopniowego łańcucha organicznego; a to jest chyba najbardziej oczywistym i najpoważniejszym argumentem, jaki można wytoczyć przeciwko mojej teorii. Wytłumaczenie leży, jak’sądzę, w ekstremalnie niedoskonałym zapisie geologicznym… Nie wolno nam zapomnieć, że tylko maleńka część świata jest dokładnie znana.”17

Darwin spodziewał się, że gdy badacze zaczną szukać w skamielinach form przejściowych z pewnością je znajdą. Jednak 150 lat później jeszcze ich nie znaleźli. Jak powiedział Robert Carroll, znany paleontolog: „Czego brak to owe wiele form przejściowych, postulowanych przez Darwina…”18

Powoływanie się Darwina na niekompletną wiedzę jego czasów („skamieliny przerw”?) nie zostało usprawiedliwione. Był w błędzie co do skamielin.

Drzewo życia

stockxpert Would Darwin be a Darwinist today

Według rozumowania Darwina, zakładając nieograniczone zmiany i dobór naturalny, z czasem wszystkie istoty żywe mogły powstać z jednego organizmu. Tak powstała jego idea tzw. drzewa życia, które wpierw narysował w swym notatniku w r. 1837. Umieścił je też w 4. rozdziale swego dzieła O pochodzeniu, jako jedyną ilustrację. W ostatnim rozdziale pisał:

„Powinienem z analogii wywnioskować, że wszystkie istoty żywe, które kiedykolwiek żyły na tej ziemi’są potomstwem jakiejś jednej pierwotnej formy…”4

Jednak i ta idea jest obecnie poważnie atakowana:

„Filogenetycy molekularni nie mogą znaleźć „prawdziwego drzewa” nie dlatego, że ich metody nie’są dostateczne, albo dlatego, że obrali niewłaściwe geny, lecz dlatego, że historii życia nie można przedstawić jako drzewo.”19

Popularne czasopismo naukowe New Scientist wywołało burzę, gdy opublikowało-jako główny—artykuł zatytułowany Uprooting Darwin’s Tree20 (Wykorzenienie drzewa Darwina). Ateiści złorzeczyli na blogach, gardząc krytyką tej ikony ewolucji. Grozili zaniechaniem prenumeraty. Wszystko to udowadnia, że w ewolucji nie chodzi o naukę; jest to raczej idea religijna. Nikt nie zostaje tak wzburzony ideami prawdziwie naukowymi. Jak to wskazał Wielebny Adam Sedgwick, profesor geologii na uniwersytecie Cambridge w latach 1818-1873, gdy w r. 1860 komentował:

„Od początku do końca jest to [O pochodzeniu] sprytnie przyprawione danie czystego materializmu… I po co? Jestem pewien, że nie dla żadnej innej przyczyny, tylko po to, by uniezależnić się od Stwórcy.”21

Artykuł w New Scientist wskazuje jak bardzo ważna i ośrodkowa dla ewolucji jest ta idea drzewa życia:

„Bez niej teoria ewolucji nigdy by się nie zdarzyła. Drzewo życia zdecydowało o zdobyciu przez ewolucję popularności… Już od czasów Darwina owo drzewo było jednoczącą zasadą.”20

Obecnie wielu naukowców kwestionuje ją. Skamieliny nie wykazały drzewa życia—formy przejściowe i wspólni przodkowie wyróżniają się swą nieobecnością. Jednak ewolucjoniści witali nowszą dziedzinę biologii molekularnej jako wybawienie, które by miało na nowo ustanowić to drzewo. Wraz z gromadzeniem nowych danych ten kolejny argument oparty na ignorancji okazuje się coraz bardziej bezpodstawny:

„Około połowy lat 1980. panował wielki optymizm; spodziewano się, że techniki molekularne na koniec wyłonią uniwersalne drzewo życia w całej jego chwale. Ironicznie, stało się wprost przeciwnie.”20

Molekuły sprzeciwiają się wcześniejszym drzewom, a różne molekuły dają różne drzewa. Obecnie proponowane jest masowe horyzontalne przenoszenie genów (między organizmami, które nie’są blisko spokrewnione przez rzekomych wspólnych przodków) by wytłumaczyć wyłaniające się schematy. Drzewo Darwina uschło.

Oczywiście taki schemat podobieństwa jest perfekcyjnie zgodny z super-inteligencją nadnaturalnego Projektanta wszystkiego, co żyje: można się spodziewać, że posiadający inteligencję Projektant będzie używał tych samych specyfikacji w odmiennych organizmach, które mogą się różnić w innych aspektach.

W rzeczy samej, takiego schematu, który świadczy o jednym Projektancie, udaremniając przy tym próby naturalistycznego wytłumaczenia projektu, można się spodziewać ze’słów zapisanych z liście Apostoła Pawła do Rzymian 1:20:

„Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę.”

Darwin był także w błędzie co do tej zasadniczej idei. Czy coś jeszcze pozostało?

A więc… czy Darwin byłby dzisiaj Darwinistą?

Biorąc pod uwagę, że oczekiwania Darwina całkowicie zawiodły, można by’sądzić, iż gdyby żył dzisiaj, nie był by Darwinistą. Jednak to nie dowody’są siłą napędową ewolucyjnych przekonań, jak można się przekonać czytając pełne jadu wypowiedzi gorliwych zwolenników ewolucji. Od samego początku „ewolucja” oznacza „naturalizm”; natura jest wszystkim, co istnieje, i nie ma potrzeby Boga, by wytłumaczyć nasze pochodzenie. W rzeczy samej:

„[Darwin] nie ukrywał swego poglądu, że religia nie ma żadnych racjonalnych podstaw.”22

Darwin przyjął materializm jako młody człowiek.23 A jako taki prawdopodobnie, gdyby żył dzisiaj, byłby jak inni dzisiejsi materialiści, którzy „znikczemnieli w myślach swoich” (Rzym.1:21-22)—podobnie jak profesor Richard Lewontin, który napisał, że „materializm jest absolutny, gdyż nie możemy pozwolić na Boską Nogę w drzwiach.”24

Tak więc, jeśliby Darwin żył dzisiaj, czy byłby Darwinistą? Prawdopodobnie tak—pomimo przeciwnych dowodów.

Przypisy (ang.)

  1. Walker, T., The man who made the wedge: James Hutton and the overthrow of biblical authority, Journal of Creation 18(2):55–57, 2004. Wróć do tekstu
  2. Walker, T., Geological pioneer Nicolaus Steno was a biblical creationist, Journal of Creation 22(1):93–98,
    2008; . Wróć do tekstu
  3. The full title was: On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preservation of Favoured Races in the Struggle for Life. Wróć do tekstu
  4. Darwin, C., On the Origin of Species, 1st ed., 1959; page 484. Wróć do tekstu
  5. Darwin, F., The Life and Letters of Charles Darwin, Vol. II, D. Appleton & Co., New York, 1911, pp. 202–203. Wróć do tekstu
  6. Or as he expressed it elsewhere “our ignorance is as profound on the origin of life as on the origin of force or matter.” Darwin, C., The doctrine of heterogeny and modification of species, Athenaeum 1852:554–555, 1863. Wróć do tekstu
  7. Lamont, A., Louis Pasteur (1822–1895): Outstanding scientist and opponent of evolution, Creation 14(1):16–19, 1991; . Wróć do tekstu
  8. Davies, P., Life force, New Scientist 163 (2204):26–30, 1999. Wróć do tekstu
  9. See Origin of Life Questions and Answers . Wróć do tekstu
  10. My pilgrimage from atheism to theism: an exclusive interview with former British atheist Professor Antony Flew by Gary Habermas, Philosophia Christi, Winter 2005; . Wróć do tekstu
  11. Famous atheist now believes in God: One of world’s leading atheists now believes in God, more or less, based on scientific evidence, 2004, Associated Press;
    . Flew is a theist/deist; not yet a Christian. Wróć do tekstu
  12. Ref. 4, p. 170 (Chapter 5, Summary). Wróć do tekstu
  13. Anon., Genetics and God’s natural selection, Creation 3(4):13–15, 1980; . See also: Genetics: no friend of evolution . Wróć do tekstu
  14. Wieland, C., The evolution train’s a-comin’ (Sorry, a-goin’—in the wrong direction), Creation 24(2):16–19, 2002; . Wróć do tekstu
  15. Leigh, E., The modern synthesis, Ronald Fisher and creationism, abstract in Trends in Ecology and Evolution 14(12):495–498, 1999; p. 495. Wróć do tekstu
  16. Wieland, C., Beetle bloopers: Flightless insects on windswept islands, Creation 19(3):30, 1997; . Wróć do tekstu
  17. Ref. 4, p. 280, 307 (Chapter 9, On the Imperfection of the Geological Record). Wróć do tekstu
  18. Carroll, R., Towards a new evolutionary synthesis, Trends in Ecology and Evolution 15(1):27–32, 2000; p. 27. Wróć do tekstu
  19. Doolittle, W., Phylogenetic classification and the universal tree, Science 284(5423): 2124–2128, 1999. Wróć do tekstu
  20. Lawnton, G., Uprooting Darwin’s tree, New Scientist 201(2692):34–39, 2009. Wróć do tekstu
  21. Letter to Miss Gerard dated 2 January 1860, cited in Ronald Clark, The Survival of Charles Darwin, Random House, New York, USA, 1984, p. 139; Who said this about evolution? . Wróć do tekstu
  22. Browne, J., The Power of Place: Charles Darwin, the Origin and After—the Years of Fame, Random House, New York, 2002, p. 341. See also, Grigg, R., Darwin vs God, Creation 31(2):12–14, 2009. Wróć do tekstu
  23. Wieland, C., Darwin’s real message: have you missed it? Creation 14(4):16–19, 1992; . Wróć do tekstu
  24. Lewontin, R., Billions and billions of demons, The New York Review, 9 January 1997, p. 31; . Wróć do tekstu