Explore
Also Available in:

Chrząszczowe chrzany

Chrząszcze nieloty na wietrznej wyspie
Nawet defekt może być przydatny

Autor Carl Wieland
Tłumacz Andrew Ostapowicz

Wielką przeszkodą dla przekonań ewolucjonistycznych jest pytanie: jaki mechanizm mógł dodać wszelką brakującą, a konieczną informację, by przekształtować jedno-komórkowe stworzenie stopniowo w pelikany, palmy i przyrodników propagujących ewolucję? Sam dobór naturalny nie może tego dokonać – dobór może tylko odrzucać informację, ale nie może jej tworzyć. Grupa danych stworzeń może dostosować się do chłodnego klimatu przez wyeliminowanie tych, które nie mają informacji genetycznej by tworzyć grubą sierść. Nie tłumaczy to jednak skąd wzięła się informacja, jak tworzyć grubą sierść.

Dla ewolucjonistów jest „tylko jedna gra w mieście” dla wytłumaczenia nowej informacji koniecznej dla ich teorii – mutacje. Są to przypadkowe pomyłki w kodowaniu informacji (zestawu instrukcji w DNA, które stanowią „przepis” lub „plan” określający budowę i funkcje jakiegokolwiek stworzenia) podczas jej kopiowania z jednego pokolenia do następnego. Oczywiście, takie zniekształcenie informacji zazwyczaj jest szkodliwe,1 a w najlepszym przypadku neutralne.2

Jednak ewolucjoniści są przekonani, że od czasu do czasu zdarzy się ‘dobra’ mutacja, która będzie faworyzowana przez dobór naturalny i pozwoli danemu stworzeniu postąpić naprzód w ewolucyjnej drodze do czegoś całkowicie różnego.

Zły rodzaj zmian

Czy są dobre mutacje? Ewolucjoniści mogą wskazać na małą garstkę przypadków, gdy mutacja pomogła istocie żywej przetrwać lepiej niż tym bez mutacji. Aktualnie należy się temu przyjrzeć bliżej. Takie ‘dobre’ mutacje nadal idą w złym kierunku, żeby zmienić np. rybę w rybaka – posuwają się bowiem w złym kierunku. Zamiast dodawać nową informację, niszczą ją, albo psują sposób jej przekazywania (nic dziwnego, skoro są przypadkowymi błędami).

Na przykład, chrząszcze tracące swe skrzydła. Szczególny uskrzydlony chrząszcz jest powszechny na wielkich obszarach kontynentów; ten sam rodzaj chrząszczy na małej wyspie, gdzie wieją silne wiatry, nie ma skrzydeł.

Łatwo można sobie wyobrazić, co się stało. Od czasu do czasu w populacji chrząszczy pojawia się mutacyjny defekt , nie pozwalający na utworzenie skrzydeł. Tzn. informacja o tym, jak ‘robi’ się skrzydła została zagubiona lub pogmatwana.

Uszkodzony gen (gen jest jakby długim ‘zdaniem’ zawierającym część instrukcji zapisanych w DNA) będzie wtedy przekazywany wszystkim potomkom tego chrząszcza, będąc wielokrotnie kopiowany. Wszystkie kolejne pokolenia chrząszczy będą bez skrzydeł.

Jeśli taki chrząszcz bez skrzydeł znajduje się na lądzie australijskim, będzie miał mniej szans odfrunięcia od zjadaczy chrząszczy, więc będzie prawdopodobnie wyeliminowany przez ‘przetrwanie najsilniejszych’, zanim pozostawi potomstwo. Taki rodzaj „doboru naturalnego” może pomagać w usuwaniu (lub co najmniej w redukowaniu) pomyłek genetycznych.

wingless-beetle

Zdmuchnięte

Jednak na wietrznej wyspie chrząszcze mogące latać, będą narażone na zdmuchnięcie do morza, więc brak skrzydeł jest tam korzystny. Z czasem wyeliminowanie wszystkich uskrzydlonych chrząszczy zapewni przetrwanie tylko odmiany bez skrzydeł, która została ‘naturalnie dobrana’. „Oto”, powie ewolucjonista, „mamy przykład korzystnej mutacji – ewolucja w akcji!” Jednak nie popiera to jego argumentu, choć pożyteczne dla przerwania, nadal jest to defekt – utrata bądź zepsucie informacji. Jest to dokładnie przeciwne temu, co ewolucjoniści potrzebują, aby udowodnić rzeczywistą ewolucję.

By dać podstawę przekonaniu , że dany proces, który miał rzekomo przemienić cząsteczki w człowieka, musi on dodawać informacji. Pokazanie, że proces tracący przez defekty informację, może poprawić szanse przetrwania jest bez znaczenia jako dowód rzeczywistej ewolucji.

Podsumowując:

  1. Teoria ewolucji wymaga procesów idących ‘w górę’ – by dodawać informacji.
  2. Mutacje, które obserwujemy, są na ogół neutralne (nie zmieniają informacji, lub ‘znaczenia’, w kodzie) lub informacyjnie idą w dół – jako defekty tracące/psujące informację.
  3. Rzadkie ‘pożyteczne’ mutacje, których trzymają się ewolucjoniści, wszystkie wydają się podobne do tego chrząszcza bez skrzydeł – zmiany idące w dół, choć dają lepsze szanse przetrwania, idą dokładnie w niewłaściwym dla ewolucji kierunku.

Wszystkie nasze doznania w rzeczywistym świecie, szczególnie w ‘wieku informacji’, wskazują, że poleganie na przypadkowych pomyłkach w kopiowaniu dla tworzenia rzeczywistych informacji, należy do krainy snów dla ‘prawowiernych’, a nie do nauki.

Przypisy

  1. Tysiące dziedzicznych chorób ludzkich powodowane są przez właśnie takie dziedziczne defekty mutacy jne. Wróć to tekstu.
  2. To znaczy nie mające wpływu na rezultat lub na wyrażone znaczenie kodu. W języku polskim można użyc takiej (wprawdzie ograniczonej) analogii; załóżmy, że nadana była taka wieść ‘nieprzyjaciel teraz was zaatakuje’, co przypadkowo zostało zmienione na ‘nieprzyjaciel teraz nas zaatakuje’. Rezultat mógłby potencjalnie być katastrofalny, jak szkodliwa mutacja. Natomiast zmiana do ‘nieprzyjaciol teraz was zaatakuje’ byłaby neutralna; zmiana jest, ale nie ma wpływu na rezultat. Wróć to tekstu.