Explore
Also Available in:

Darwin i eugenika

Darwin naprawdę był ‚socjalnym darwinistą’

Bill Muehlenberg
tłumacz Andrew Ostapowicz

Photo Wikipedia.orgpicture of Charles Darwin
Charles Darwin in 1880

Biedny poczciwiec Darwin. Tak źle zrozumiany przez swych zwolenników. Naprawdę był to miły facet, a jego idee całkiem łagodne. Ale ekstremiści wśród jego zwolenników posunęli jego myśli nieco za daleko. Przynajmniej tak mówi o nim dzisiaj wielu darwinistów i ateistów.

Choć bardziej trzeźwo myślący widzą jasne połączenie między ideami Darwina a wieloma okropnymi eksperymentami społecznymi XX stulecia, włączając w to nazizm, obrońcy Darwina twierdzą, że w najlepszym przypadku nie ma tu żadnego połączenia, a w najgorszym takie przypadki są zboczeniem, czy też zniekształceniem tego, w co wierzył sam Darwin.

Ale czy tak jest naprawdę? Większość nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki jest pełny tytuł jego głównego dzieła z r. 1859: O powstawaniu gatunków drogą naturalnego doboru, czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras istot organicznych w walce o byt. Drugi człon tego tytułu, często pomijany, brzmi jakby pochodził wprost z podręcznika Ku Klux Klanu.

Niedawno, w liberalnym piśmie religijnym Commonweal, ukazał się bardzo interesujący artykuł, skierowany przeciw temu pojęciu „łagodnego Darwina”.1 Zdecydowanie przeciwny kreacjonizmowi autor, Peter Quinn, twierdzi, że Darwin nie był wcale taki czysty, jeśli chodzi o niebezpieczne implikacje społeczne jego teorii.

Quinn twierdzi, że biologiczna teoria Darwina miała rzeczywiste rozgałęzienia w teorii socjalnej. Pisze tak:

‘Adrian Desmond i James Moore w swej biografii Darwina z r. 1991 zatytułowanej Darwin: Życie udręczonego ewolucjonisty, stawiają sprawę jasno: dobór naturalny został zamierzony jako więcej niż teoria pochodzenia życia. „‘Darwinizm socjalny’ jest często uważany za coś zewnętrznego, jakiś brzydki nalot dodany do czystego darwinizmu po fakcie, brukający postać Darwina” piszą oni. „Ale jego notatniki stawiają sprawę jasno, współzawodnictwo, wolny rynek, imperializm, wyniszczanie ras i nierówność seksualna wszystkie były częścią składową jego teorii od samego początku-darwinizm został utworzony jako wyjaśnienie społeczeństwa ludzkiego.”’

W rzeczy samej, cały ten wstrętny świat eugeniki musi być widziany tak, jak naprawdę jest: jako gałąź z pnia myśli darwinistycznej. Jak zauważa Quinn:

‘Darwin odegrał kluczową rolę w spowodowaniu mylenia różnic kulturowych i rasowych, nadając nowy autorytet naukowy i intelektualną słuszność teoriom o ludzkiej niższości, stanowiącym trzon eugeniki, najbardziej niszczycielskiego ruchu medycznego w historii.’

Istotnie, gdy w r. 1874 Darwin publikował drugie wydanie Pochodzenia człowieka, dodał do niego teorie eugeniczne Francis’a Galtona i socjalną filozofię Herberta Spencera o ‘przetrwaniu najsilniejszych’, nazywając traktat Galtona o biologicznej naturze inteligencji i charakteru moralnego, zatytułowany Dziedziczny duch, „nadzwyczajnym”, a Spencera „naszym największym filozofem”.’ Należy zauważyć, że Galton, znany jako Ojciec Eugeniki, był bliskim kuzynem Darwina, zależnym od jego teorii.

Pisze dalej:

Dzieło Darwina pełne jest wzmianek o działalności tych, którzy stworzyli radykalne nowe „naukowe” uzasadnienia dla określania ras, klas i osób indywidualnych jako „niższe”… Darwin pisze w Pochodzeniu Człowieka, że największą przeszkodą w krajach cywilizowanych dla powiększania się liczby ludzi o wyższej klasie „jest tendencja bardzo biednych i nieodpowiedzialnych”, którzy „często są zdemoralizowani przez występki”, by mnożyli się szybciej niż „bardziej odpowiedzialni i cnotliwi jego członkowie”.

Pisząc w tonie, któryby wzbudził dumę nawet u Hitlera, Darwin jasno wyraził idee, iż niektóre rasy są bardziej pożądane od innych. Pisze Quinn:

‘Wszystkie rasy, jak się okazuje, pochodzą od wspólnego przodka, ale niektóre są bardziej rozwinięte od innych. „Nie sadzę, że Czcigodny Pan Zincke przesadza”, oświadcza Darwin”, gdy twierdzi: „Wszystkie inne szeregi wydarzeń – jak te, których rezultatem była kultura umysłowa Grecji, lub ta, której rezultatem było imperium rzymskie – wydają się mieć cel i wartość tylko gdy widziane są w połączeniu lub może jako pochodne od wielkiego strumienia migracji anglosaskiej na zachód.”’

Photo Wikipedia.orgpictire of Francis Galton
Francis Galton in 1850s or early 1860s

Choć Darwin brzmi tu raczej bombastycznie niż inteligentnie, przewiduje on raczej ponurą przyszłość dla ras lub podgatunków inne niż anglosaska. Według jego przewidywań, „za jakiś czas, niezbyt odległy, jeśli mierzony w stuleciach, cywilizowane rasy ludzkie prawie z całą pewnością wytępią i zastąpią rasy dzikie po całym świecie. Równocześnie małpy człekokształtne… bez wątpienia zostaną wytępione. Odstęp między człowiekiem a jego najbliższymi sprzymierzeńcami będzie wtedy szerszy, gdyż będzie odgraniczać człowieka w stanie bardziej cywilizowanym… nawet niż rasa kaukaska, i jakąś małpą tak niską jak pawian, zamiast jak teraz między murzynem czy Australijczykiem i gorylem.”’

‘Darwin jest raczej swobodny w swym opisie tępienia niższych ras. Ocenia, że potrzeba będzie niewiele przemocy, gdyż „kiedy cywilizowane narody stykają się z barbarzyńcami zmagania są krótkie, chyba że śmiercionośny klimat pomaga miejscowej rasie.”’

Zwolennicy Darwina byli całkiem radzi szerzyć te idee, a Darwin nie wydawał się dezaprobować. Weźmy pod uwagę jego syna:

W r. 1912, w swym przemówieniu jako przewodniczący Pierwszego Międzynarodowego Kongresu Eugeniki w Londynie, który był jakby kamieniem milowym, na którym spotkali się biolodzy rasowi z Niemiec, Stanów Zjednoczonych i innych części świata, major Leonard Darwin, syn Karola Darwina, trąbił rozpowszechnianie się eugeniki i ewolucji. Jak opisał to Nicholas Wright Gilham w swym Życiu Francis’a Galtona, major Darwin przewidywał dzień, w którym „eugenika stanie się nie tylko najwyższym dobrem, zastępstwem religii, ale ‘najwyższym obowiązkiem’, którego zasady byłyby narzucane. Major powtórzył napomnienie swego ojca, iż pomimo że najbardziej brutalne działania doboru naturalnego muszą być łagodzone przez „ducha cywilizacji”, społeczeństwo musi „bez dalszych opóźnień” popierać rozmnażanie się najlepszych, a zapobiegać mnożeniu się najgorszych.’

Konkluzja Quinna:

„Wykształceni na najlepszych uczelniach, zwycięzcy w globalnym współzawodnictwie, które przyparło miliony do ściany, owi Łagodni Darwiniści w swych wysiłkach, by zrobić z Darwina ‘świętego’ założyciela wiary humanistycznej, stawiają siebie na wysokiej pozycji w dzisiejszym porządku świata. W odróżnieniu jednak od swych wiktoriańskich poprzedników, wolą Darwina wolnego od swych teorii socjalnych i od swej roli w złączeniu ewolucji z wybujałymi uprzedzeniami.

Czas na to, by zdjąć Darwina z piedestału i poddać go dokładnej i dogłębnej ocenie. Wiele dzieł zostało już napisanych na ten tematy. Na początek dobrze byłoby zapoznać się z dziełem Richarda Weikarta Od Darwina do Hitlera: Etyka Ewolucyjna, eugenika i rasizm w Niemczech. Prawda jest taka, że złe idee mają też złe konsekwencje, a Darwin miał ich swoją porcję.

Inne artykuły na ten temat:

Przypisy

  1. Quinn, P., The Gentle Darwinians: What Darwin’s champions won’t mention – Łagodni Darwiniści: Czego zwolennicy Darwina nie wspominają, Commonweal 134(5), 9 March 2007. Wróć do tekstu.